Vampire Bat, a właściwie ManBat to brat podobnego jegomościa, który pojawił się już w serii Monster Fighters, a dokładnie w zestawie 9468 Vampyre Castle. Należy dodać, że zapewne jest czarną owcą w rodzinie, na co wskazuje jego ubarwienie, jak i brak angażu w regularnej serii. Ale, że najróżniejszych potworów nigdy za wiele, miło, że zawitał chociaż przy okazji najnowszej serii Minifigures.
To, co od razu rzuca się w oczy, to specyficzne rączki z którymi związana jest mała rewolucja w świecie LEGOwych figurek: rączki nie idą wzdłuż tułowia, ale nasz nietoperzyk ma je rozłożone! Niestety, samych rączek niezbyt da się wykorzystać w normalnych ludzikach, a to za sprawą skrzydeł, z którymi stanowią jedną całość.
Pozostałe elementy figurki to odpowiednie nadruki, czyli włochaty tors oraz złowieszcze oczka i ostre kiełki. Jak przystało na kuzyna nietoperzy, wyposażony jest w duże uszy, zapewne też podczas polowania kieruje się echolokacją. Co ciekawe, nietoperze standardowo posiadają bardzo małe oczka, wystarcza im poruszanie się „na słuch”, jak widać, u naszego potworka oczka przeszły swoistą ewolucję: są dość duże.
Na poniższych zdjęciach czarny nietoperz pozował wraz ze swoim brązowawym braciszkiem, z rodowodem z zamku Lorda Wampira.
Części składowe figurki, dodatkowo jedną rączkę odczepiłem od torsu.
Miła postać, jak zresztą wszystkie potwory z serii Monster Fighters. I jak dla mnie, ciekawostka: czemu akurat trafił do Minifigures? Na szczęście figurka jest świetna, choć nieco bardziej podoba mi się wyraz twarzy brązowego nietoperka. Szkoda też, że czarny ma zadrukowany tors tylko z przodu, gołe plecy niezbyt mu pasują.
Mały bonus: wracaj bratku, nie unikniesz szczepienia przeciw wściekliźnie!
Porada dla macaczy: figurkę można zidentyfikować dzięki rączkom, a dokładnie całemu torsowi z dwoma rączkami.
Recenzja z wątku 8833 Collectible Minifigures Series 8 na forach LUGPolu i KMFLu.